Publicysta Krzysztof Wołodźko oskarżony o molestowanie. „Przeprosiłem prywatnie, a temat upubliczniono po naciskach”
Portal Codziennikfeministyczny.pl opublikował artykuł Małgorzaty Szymaniak, współpracownicy kwartalnika „Nowy Obywatel”, w którym kobieta oskarża publicystę Krzysztofa Wołodźko o nachalne pisanie wiadomości o podtekście seksualnym, określając jego zachowanie molestowaniem. - Były to niestosowne zachowania, których żałuję. Nie mogę się jednak pogodzić z faktem, że postanowiono zrobić z nich sprawę publiczną. Temat upubliczniono w efekcie nacisków, żebym przeprosił za wszystko publicznie. Rozważam konsultację z prawnikiem - tłumaczy nam Wołodźko.
Dołącz do dyskusji: Publicysta Krzysztof Wołodźko oskarżony o molestowanie. „Przeprosiłem prywatnie, a temat upubliczniono po naciskach”
"Mołoda prawica" uważasz, że nie łączy sie w pary w ramach środowiska : )) Co za teorie : ))
Przebywasz z kimś większość dnia, nikogo spoza środowiska nie poznajesz to w kim masz się zadużyć?
Przecież to jest logiczne dla każdego środowiska.
Tutaj mamy do czynienia z drugim, jeśli nie trzecim sortem lewicy. Mało pieniędzy, żebranie o uznanie, o zlecienie za 350 zł.
Pieniądze są w Krytyce Politycznej, w Fundacji Batorego (tutaj duże - rozdzielają fundusze norweskie!), Instytutach Obywateklskich i innych pseudo społecznych fundacyjkach.
Kapitalnie rozpisywały ich Wiadomości TVP1 - te pamietne strzałki Ewy Bugały. No ale Ewa połasiła się na posadę w Orlenie i przepadła. Gdy PiS wygra drugą kadencje, też mogli by jeszcze trochę ludziom objaśniać jak ten biznes fundacyjkowy działa.
Ale to nie jest Nowy Obywatel. To jest lewicowa biedota.
Bo wąsacze z Radomia od razu mieliby domek sidingiem obity.
Teraz kwestia liceum. Do ustalenia. Jeśli to nie jest Kochanowski, to tam nie ma nic innego wartościowego,
więc jeśli nie uczyła się w Kochanowskim, to motywacje materialne, silne parcie na szkoło, są pewne.
Jeśli skończyła Kochanowskiego no to jeszcze sprawa do rozważenia, bo ludzie po tym liceum zwykle mają szanse na rynku pracy, choć zwykle nie wybierają politologii.
Wybrała sobie takiego Krzysia, chociaż propozycje zdjecia majtek miała już od wielu innych chłopców.
Ale jeżdżąc na Krzysiu ktoś o niej usłyszy.