Money.pl i Fakt.pl usunęły omówienie tekstu „Gazety Wyborczej” o problemach franczyzobiorców Żabki

Artykuł Adriany Rozwadowskiej „‘Myślałam, że wyląduję w psychiatryku’. Właściciele Żabek mają po 100 tys. zł długów” zamieszczono w piątkowym wydaniu „Gazety Wyborczej”. - Pracują po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu, wykonują każde polecenie sieci Żabka, a mimo to mają do spłaty długi opiewające na 50, 100 czy nawet 200 tys. zł. Partia Razem chce zmian w prawie, które będą chronić franczyzobiorców Żabki i innych sieci - czytamy na początku tekstu.

Rozwadowska zrelacjonowała konferencję partii Razem dotyczącą niekorzystnych dla franczyzobiorców warunków współpracy z Żabką. Oddała głos kilku byłym i obecnym ajentom, a na końcu artykułu zamieściła stanowisko firmy.

- Obowiązujący obecnie w sieci Żabka model franczyzowy został wypracowany na bazie wieloletnich doświadczeń z funkcjonowania wcześniejszego modelu ajencyjnego. W jego tworzeniu brali udział również przedstawiciele franczyzobiorców, z którymi konsultowane były przygotowane rozwiązania - zapewniła Żabka Polska. - Trudno odnieść się do wątków zasygnalizowanych w tak ogólny sposób i niepotwierdzonych żadnymi faktami - zaznaczyła.

Z Money.pl i Fakt.pl usunięto omówienia tekstu „GW”

Teksty omawiające artykuł „Gazety Wyborczej” zamieszczono na portalach Money.pl (należy do Wirtualnej Polski) i Fakt.pl (należy do Ringier Axel Springer Polska). W piątek po południu oba teksty były już niedostępne.

Rzecznik Wirtualnej Polski Michał Siegieda poinformował, że tekst został usunięty po otrzymaniu stanowiska sieci Żabka.  - Otrzymaliśmy oświadczenie Żabka Polska wskazujące na nierzetelność oraz bezzasadne treści w artykule „Gazety Wyborczej”. Bez możliwości dokładnej weryfikacji zarówno stawianych zarzutów w treści przez anonimowa osoby, jak i tez zwartych w oświadczeniu firmy podjęliśmy decyzje o wycofaniu omówienia artykułu „Gazety Wyborczej” - dodał.

Jak deklaruje Siegieda Money przygotowuje własny materiał dotyczący ajentów i polskiego rynku franczyzy.

Podobne usunięte artykułu tłumaczy redakcja Fakt.pl i też zapowiada własne teksty na ten temat.

Żabka Polska żąda natychmiastowego usunięcia artykułu

- Miałam od rana wrzucić, napisać jakiś w moim stylu status-elaborat. Ale już w sumie napisał się sam, bo Żabka Polska żąda natychmiastowego usunięcia artykułu - stwierdziła Adriana Rozwadowska na Facebooku, dodając link do swojego artykułu.

Krytyka tekstu „Gazety Wyborczej” o internautce wyznającej miłość Andrzejowi Dudzie. „Nie oceniam, przedstawiam fakty”

- Uporządkujmy. Partia Razem robi konferencję o sytuacji ajentów Żabek. „GW” ją opisuje. Tekst „GW” omawiają Money i Fakt. Żabka śle pisma i w kilka h temat w internecie przestaje istnieć. Nowa jakość w dziennikarstwie: jeśli CVC Capital (od kilku lat właściciel Żabka Polska - przyp.) sobie nie życzy, nie wolno opisywać konferencji - dodała Adriana Rozwadowska na Twitterze. - CVC to jest temat na dużą rozkminę. Ciekawy case budowy biznesu i relacji w PL - napisał Bartek Godusławski z „Dziennika Gazety Prawnej”

- To, że media usuwają teksty omawiające artykuł Adriany Rozwadowskiej o Żabce to jest dramat. DRAMAT. Wiem doskonale jak działa ta sieć. Na mnie 5 lat temu jeszcze w „DGP” próbowała nasyłać znajomych mi prawników, bym zmieniła zdanie co do pisania tego tekstu - stwierdziła Sylwia Czubkowska z „Gazety Wyborczej”.

Według danych ZKDP w całym ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 85 873 egz., o 9,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Natomiast w grudniu ub.r. portal Wyborcza.pl zanotował 7,6 mln użytkowników i 69,08 mln odsłon oraz 8 minut i 29 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego (według badania Gemius/PBI).

Uporządkujmy. @partiarazem robi konferencję o sytuacji ajentów Żabek. GW ją opisuje. Tekst GW omawiają Money i Fakt. Żabka śle pisma i w kilka h temat w internecie przestaje istnieć. Nowa jakość w dziennikarstwie: jeśli CVC Capital sb nie życzy, nie wolno opisywać konferencji pic.twitter.com/CO87yLFSmG

— Adriana Rozwadowska (@Ada_Rozwadowska) February 21, 2020

Inną opinię w tej sprawie wyraził Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”. - Oczywiście lepiej by było, gdyby omówienia pozostały. Ale z punktu widzenia omawiających usunięcie jest bezpieczne - bo pozostawienie informacji to zawierzenie dziennikarzowi innych mediów. Najlepiej byłoby sprawdzać prawdziwość tekstów do omówienia. Ale tego już nikt nie robi - napisał. - Najczęściej osoby, które robią omówienia, nie są w stanie ocenić, kto ma rację w powstającym sporze między redakcją, która jako pierwsza opublikowała informację, a tym kto rzetelność tej informacji neguje. Zatem: nie pochwalam, ale rozumiem, z czego wynika to usuwanie - dodał.

- W Sejmie odbywa się konferencja, podczas której polityk PO mówi, że polityk PiS jest złodziejem. P. Słowik opisuje to w „DGP”. Na to PiS rozsyła pisma i żąda usunięcia wszystkich artykułów, a od P. Słowika żąda dowiedzenia, że polityk PiS coś ukradł. Popierałbyś? - spytała go Adriana Rozwadowska. - Przeczytałaś pierwsze zdanie czy polemizujesz zupełnie obok mojego poglądu i tezy? Nie chodzi o poparcie, lecz o to co się portalom opłaca - zaznaczył Patryk Słowik.

Żabka domaga się usunięcia artykułu, w którym opisano los ajentów tej sieci. Kolejne portale ulegają żądaniu.

Czym to różni się od cenzury? Uważam takie praktyki za zagrożenie dla demokracji i konstytucyjnych wolności. Chętnie usłyszę w tej sprawie głos @bbudka i @M_K_Blonska.

— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) February 21, 2020

- Po prostu jestem bezbrzeżnie zawiedziona, że większość dziennikarzy komentuje sprawę „Tak to już jest” lub zajmuje się kwestią, co się komu opłaca. Postępowanie Żabki i niski etos zawodowy umykają, dużo zrozumienia dla korpo i portali, zero oburzenia istotą sprawy. Przykre - oceniła Rozwadowska. - Łączysz dwie kwestie - postępowanie Żabki i zachowanie portali. Te portale nie usuwają tekstów, bo akceptują postępowanie Żabki, lecz dlatego, że nie opłaca im się walczyć z powodu omówienia Twojego tekstu. To nie kwestia popierania tego lub nie, lecz zrozumienia mechanizmu. Masz odwagę walczyć z korporacjami - brawo. Popieram i wspieram jako czytelnik. Ale wymaganie by po którejś ze stron opowiadały się osoby trzecie, które nie znają sprawy, zawsze będzie prowadziło do rozczarowania - tłumaczył dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”.

Rada Europy z alertem ws. prokuratorskiego dochodzenia po tekście Katarzyny Włodkowskiej

- To coś jest głęboko nie tak z tym mechanizmem, skoro mówimy o sprawie, w której osoby występują pod nazwiskiem i na swoje wypowiadane publicznie oskarżenia pokazują dokumenty, a media wolą podkulić ogon na jeden groźny pomruk oskarżanej korpo - skomentował Hubert Orzechowski z „Gazety Wyborczej”. - Ale zaprzeczasz, że taki mechanizm istnieje? Bo ja o tym piszę. Poza tym Ty piszesz - media. Dla mnie cały biznes opracowań tekstów to pasożytnictwo, który z dziennikarstwem nie ma wiele wspólnego - zaznaczył Patryk Słowik. - Istnieje, ale to nie znaczy, że zamiast go piętnować, trzeba się na nim pochylać ze zrozumieniem. Tylko tyle i aż tyle - dodał Orzechowski.

Żabka współpracuje z ponad 4 tys. franczyzobiorców

Żabka to największa sieć sklepów typu convenience w naszym kraju, w połowie grudnia ub.r. uruchomiono jej sklep nr 6 tys. - W 2019 roku otworzyliśmy 650 nowych sklepów, zmodernizowaliśmy ok. 1,6 tys. placówek. Co ważne rozwijamy się nie tylko w dużych aglomeracjach, ale również w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców. W tym roku otworzyliśmy sklepy w 36 miejscowościach, w których wcześniej nas nie było - wyliczył Tomasz Suchański, prezes Żabka Polska.

Jesienią ub.r. firma zapowiedziała, że w 2020 roku zakończy wprowadzanie w swoich sklepach nowej aranżacji. Poinformowała, że współpracuje z ponad 4 tys. franczyzobiorców.

Fundusz CVC Capital Partners przejął Żabka Polska o Mid Europa Partners w połowie 2017 roku, wartość transakcji szacowano na 1,1 mld zł. Wtedy sieć liczyła ok. 3,6 tys. sklepów, nowy właściciel zmienił jej identyfikację wizualną i zapowiedział zainwestowanie kilkuset mln zł na rozwój.