Stawka godzinowa szkodliwa dla rynku pracy
Pomysł ustanowienia minimalnej stawki wynagrodzenia za godzinę pracy na poziomie 11 złotych brutto niezależnie od formy zatrudnienia przedstawiony przez związkowców jest nietrafiony i szkodliwy. Wprowadzenie go w życie spowodowałoby utratę miejsc pracy przez osoby zatrudnione w wielu branżach usługowych.
Istniejące obecnie formy rozliczeń służą zróżnicowanym potrzebom i pozwalają na dostosowanie sposobu rozliczania do wykonywanych obowiązków. Niezbędny jest podział na wynagrodzenie za pracę za określone obowiązki zdefiniowane w umowie o pracę, wynagrodzenie za pracę nad projektem, który ma się zakończyć określonym rezultatem (tu oczywiście są także umowy o dzieło), wynagrodzenie za pracę na akord, itp. Rozliczanie godzinowe jest tylko jedną z formą rozliczania wynagrodzenia za pracę i nie może stać się jedyną obowiązującą dla całego rynku pracy. Należy też pamiętać, że wprowadzenie obowiązkowego godzinowego rozliczania oznaczałoby dodatkowe obowiązki i koszty dla pracodawców wynikające z konieczności ewidencjonowania każdej godziny pracy.
Nieracjonalnie wysoka wydaje się także stawka wynagrodzenia zaproponowana przez OPZZ. Zapłata za godzinę pracy powinna być adekwatna do ustalonego minimalnego wynagrodzenia, które będzie w przyszłym roku wynosiło 1680 zł. Gwałtowne podniesienie minimalnej stawki godzinowej do 11 zł brutto spowodowałoby, że wiele osób straciłoby pracę i to w szczególności w tych branżach usługowych, które nie wymagają wysokich kwalifikacji, tj. ochroniarska, cateringowa czy usługi porządkowe. Wynagrodzenie w tych branżach oscyluje często wokół wynagrodzenia minimalnego. Ustalenie minimalnej stawki stanowiłoby także problem w przypadku realizacji kontraktów w ramach zamówień publicznych, bo w tym przypadku nie byłoby możliwości renegocjowania umów, co postawiło wiele firm przed widmem upadłości.
Dołącz do dyskusji: Stawka godzinowa szkodliwa dla rynku pracy