Po protestach „The Telegraph” usuwa z biurek dziennikarzy monitorujące ich czujniki
Szefostwo dziennika „The Telegraph” zamontowało na biurkach specjalne moduły notujące między innymi obecność pracowników na ich stanowiskach. Dziennikarze zareagowali oburzeniem, a kontrowersyjne czujniki usunięto.
Moduły o rozmiarach niewielkich pudełek pojawiły się na biurkach w redakcji „The Telegraph” w miniony weekend. Większość dziennikarzy i pozostałych pracowników zareagowała na nie ze zdziwieniem i domagała się od szefostwa gazety wyjaśnień.
Kierownictwo „The Telegraph” w mailu do zespołu tłumaczyło, że czujniki skonstruowane przez firmę OccupEye zbierają na stanowiskach pracy dane dotyczące m.in. temperatury, wilgotności powietrza, natężenia światła, notują też obecność ludzi przy biurkach. Informacje te, jak wyjaśniono, mają służyć do bardziej efektywnego zarządzania żywotnymi parametrami pomieszczeń biurowych i w rezultacie przynieść oszczędności w zużyciu energii czy ogrzewania. Według zapowiedzi sensory miały pozostać aktywne przez kolejne cztery tygodnie.
Większość dziennikarzy nie dała jednak wiary wyjaśnieniom kierownictwa „The Telegraph”. Podejrzewali, że czujniki zostały zamontowane po to, by śledzić pracowników i sprawdzać jak wiele czasu w ciągu dnia pracy spędzają przy swoich biurkach, i kiedy są nieobecni. To z kolei zrodziło obawy o to, że szefostwo gazety zacznie rozliczać pracowników z czasu spędzonego na ich stanowiskach.
Załoga „The Telegraph” nie kryła swojego oburzenia niezapowiedzianym pojawieniem się w biurze czujników OccupEye. Część usiłowała samodzielnie usunąć moduły, inni zawiadomili o pomyśle ich zainstalowania organizacje branżowe, m.in. Narodowe Zrzeszenie Dziennikarzy. Protesty wyrażano do tego stopnia gwałtownie, że kierownictwo gazety podjęło decyzję o deinstalacji urządzeń i zakończeniu monitorowania warunków panujących w pomieszczeniach redakcyjnych.
W kolejnym komunikacie poinformowano zespół „The Telegraph”, że zarząd firmy nie spodziewał się tak negatywnej reakcji na pomysł zamontowania sensorów, i w obecnej sytuacji postara się znaleźć inny sposób na zebranie danych istotnych dla wprowadzenia oszczędności w utrzymaniu biura.
Dołącz do dyskusji: Po protestach „The Telegraph” usuwa z biurek dziennikarzy monitorujące ich czujniki
Powinni za to wszystko odpowiedzieć przed nami, prawdziwymi POLAKAMI. Nie dajmy sobie dłużej mydlić oczu przez te niemieckie media. CZYTAJCIE JAK BYŁO!! http://bookstar.pl/8537