Naturalne ciało i dobra karma Jennifer Aniston
Jennifer Aniston uważa, że czysty umysł i dobre serce są lepszym sposobem na zachowanie młodości, niż chirurgia plastyczna.
Aktorka zapewnia, że nie zamierza oddawać się w ręce lekarzy, aby utrzymać nieskazitelny wygląd.
- Kiedyś zoperowano mi skrzywioną przegrodę nosową - przyznaje Aniston. - Od tego czas lepiej mi się oddycha i śpię jak niemowlak. Ale reszta mojego ciała jest moja własna i absolutnie naturalna. I tak już pozostanie. Jestem bardzo zadowolona z tego, co dał mi Bóg.
Dobre samopoczucie gwiazda zapewnia ćwiczeniom fizycznym i otwartości umysłu.
- Robię, co w mojej mocy, żeby zachować dobrą formę - tłumaczy
Aniston. - Wiele czerpię również z jogi, new age i energii
kosmicznej. Wierzę też w karmę. Wierzę, że to, w jaki sposób
traktujemy innych ludzi wpływa na fakt, jak my sami jesteśmy
traktowani.
Jennifer Aniston będziemy mogli podziwiać od 20 marca 2009 roku w
filmie "Nie zależy mu na tobie".
Dołącz do dyskusji: Naturalne ciało i dobra karma Jennifer Aniston