Jacek Kurski popiera ograniczenia dla mediów w Sejmie, bo dziennikarze wchodzą politykom na głowę
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski popiera pomysł wprowadzenia w Sejmie kolejnych ograniczeń dla dziennikarzy. - Nie ma drugiego takiego parlamentu, gdzie dziennikarze wchodziliby na głowę politykom - powiedział Kurski.
Wiosną br. kierownictwo Kancelarii Sejmu zaproponowało, że pracownicy mediów będą w Sejmie mogli przebywać tylko w pomieszczeniach zajmowanych do niedawna przez Straż Marszałkowską i nie będą już mieli wstępu na korytarze sejmowe. Takie plany skrytykowało środowisko dziennikarskie i Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. We wrześniu, po tym jak doszło do szarpaniny podczas konferencji prasowej marszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, zapowiedziano przyspieszenie prac nad poprawą bezpieczeństwa w parlamencie, m.in. w zakresie pracy dziennikarzy.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy pod koniec września przesłało marszałkom Sejmu i Senatu apel o zrezygnowanie z dalszych ograniczeń pracy dziennikarzy w parlamencie. Pismo poparło ponad 50 dziennikarzy z różnych mediów.
Z kolei w piątek w biurze marszałka Sejmu złożono list w tej sprawie przygotowany z inicjatywy Press Clubu, a podpisany przez 28 redaktorów naczelnych z różnych redakcji prasowych, internetowych i telewizyjnych (pisma nie poparł żaden z szefów redakcji informacyjnych Telewizji Polskiej). Sygnatariusze krytycznie oceniają planowane zmiany zasad pracy dziennikarzy w budynkach parlamentu.
Prezes TVP Jacek Kurski w krótkiej rozmowie z Superstacją stwierdził, że popiera pomysł wprowadzenia w Sejmie dla dziennikarzy specjalnej, wydzielonej strefy. - Uważam, że te ograniczenia są konieczne. Nie ma drugiego Sejmu czy parlamentu w Europie czy w innych szanujących się krajach, gdzie by dziennikarze wchodzili tak na głowę politykom. W tych dużych parlamentach, jak brytyjski czy niemiecki te strefy są wyraźnie oddzielone - opisał.
- Jest pewna sfera autonomii przebywania polityków i wyraźne miejsce, gdzie dochodzi do kontaktu polityków z dziennikarzami. I to jest dobre. W Polsce to się miesza dosłownie tak, że człowiek nad pisuarem ma dziennikarza. Tak się nie da pracować - ocenił Jacek Kurski.
Kurski w latach 2005-2009 był posłem Sejmu RP, a w latach 2009-2014 - Parlamentu Europejskiego.
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski popiera ograniczenia dla mediów w Sejmie, bo dziennikarze wchodzą politykom na głowę
Plączą się po korytarzach. Patrzą. Złośliwie pytają. Chcą wiedzieć. Co gorsza! Opisać!