Radni Gdańska apelują do KRRiT ws. zwolnień w Radiu Gdańsk. Adamowicz: to czystki polityczne
Większość członków Rady Miasta Gdańsk poparła apel ws. niezależności dziennikarskiej w lokalnych mediach publicznych. Sprzeciwili się m.in. zamiarowi zwolnienia Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka z Radia Gdańsk. - W Radiu Gdańsk dokonuje się czystek politycznych - ocenił prezydent miasta Paweł Adamowicz.
Dołącz do dyskusji: Radni Gdańska apelują do KRRiT ws. zwolnień w Radiu Gdańsk. Adamowicz: to czystki polityczne
Między chęcią a byciem jest wielka różnica. Trzeba było trzymać się wypowiedzi Anny Laszuk, że obiektywizmu nie ma. Mówienie, że ktoś jest obiektywny to wielka buta. „Jestem niezależna, a nie obiektywna”, twierdziła Laszuk. Szkoda, że Pani Michajłow od lat była zależna od poglądów politycznych i zmieniała poglądy po wygranych wyborach parlamentarnych. Już Lech Parell przebudował rozgłośnię tak, aby była daleko od słuchaczy i była tubą polityczną polityków a nie radiem interesów słuchaczy. Od lat radio RG nie relacjonuje problemy ludzi na pomorzu a walkę polityczną PiS - PO. Od lat rozgłośnia jest tubą propagandową PiS, nawet przed dojściem PiS do władzy. Po dojściu PiS do władzy zwiększyli tylko intensywności marketingu politycznego.
Jeżeli weżniemy pod uwagę 18 - 25 lat działalności Pani Michajłow, to może w sumie może mieć pozytywy wizerunek o sobie. W ostatnich 2 - 3 latach Pani Michajłow zamieniła się w rzeczniczkę prasową PiS-u. Zero dziennikarstwa, zero stawiania się za swoimi słuchaczami, ludźmi z regionu. Tylko przestawianie poglądów jednej jedynej strony. Szkoda, że sama tego nie spostrzegła wystarczająco wcześnie. Rewolucja pożera swoje dzieci. Pani Michajłow pracowała starannie nad tym, aby PiS doszedł do władzy a teraz jest ofiarą swojej własnej wieloletniej pracy.