SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sebastian Nejfeld: nowe o2.pl z interfejsem jak w aplikacjach, słabsza personalizacja i interaktywne rogi

Lubię nowy interfejs o2.pl, ponieważ jest spójny z aplikacjami, z których na co dzień korzystam. Dostęp do treści i podział jest czytelny - dobrze rozwiązano wizualizacje treści otwieranych w nowym oknie, czyli współpracę z serwisami tematycznymi Grupy WP. Natomiast obowiązkowe pozycje Humor i Rozrywka dla mnie zaniżają ocenę opcji personalizowania treści - analizuje Sebastian Nejfeld z Click For Advantage.

Sebastian NejfeldSebastian Nejfeld

Na o2.pl zmieniło się dużo, portal lubi zaskakiwać i dobrze! Dla mnie to zwrot w kierunku najnowocześniejszych wzorców. Na początku oczywiście trochę mnie zszokował, ale po chwili zacząłem lubić ten interfejs. Lubię, ponieważ jest spójny z aplikacjami, z których na co dzień korzystam. To kolejny dowód na tezę, którą kiedyś usłyszałem, że interfejsy będą zunifikowane, ponieważ będziemy mieli coraz mniej czasu aby docenić i zrozumieć jak działają. W tym przypadku jest czytelnie, ale i nowocześnie, a zastosowane ikony i elementy filtrowania nawiązują stylistyką do popularnych aplikacji. Postrzegam ten interfejs bardziej jako właśnie taki do jakich jestem przyzwyczajony w aplikacjach. To bardzo dobry ruch ze strony o2.

W ostatnim czasie analizę zaczynam od sprawdzenia wersji mobilnej i w przypadku nowego o2.pl spotkało mnie zaskoczenie. Okazuje się, że mobilny interfejs okazuje się być jeszcze bardziej czytelny od desktopowego - może dlatego, że trudno mi objąć wzrokiem tak dużą porcję informacji. Trzeba docenić fakt, że obie wersje są spójne i zawierają takie same funkcjonalności.

Interaktywne rogi mogą z początku przeszkadzać, ale dla osoby, która korzysta z portalu na co dzień będą bardzo użyteczne. Oczywiście liczę na to, że będą z czasem dopracowane. Teraz lewy górny działa świetnie, czyli mogę sprawdzić pogodę w całkiem użytecznym interfejsie i włączyć radio, ale prawy róg mnie rozczarował. Zakładałem, że klawisz do poczty będzie wyświetlał nadejście nowej wiadomości, a tu nic - działa tylko jako efektowny klawisz. Poza tym nie otwiera poczty w nowym oknie co sprawia, że radio przestało działać. Dolne rogi są dla mnie zupełnie nie przydatne. Choć lewy pewnie może mieć wartość dla wielu użytkowników, to prawy jest już trochę zbyt inwazyjny.

Dostęp do treści i podział jest czytelny - dobrze rozwiązano wizualizacje treści otwieranych w nowym oknie, czyli współpracę z serwisami tematycznymi Grupy WP. Ale już oznaczenia z #hashtagiem mnie rozczarowały, bo np. po kliknięciu w #zdjęciednia nie można było zobaczyć innych zdjęć. A przecież klasyczna zasada projektowania stron mówi: nie wprowadzaj użytkownika w ślepą uliczkę. Po kliknięciu moją uwagę zwrócił jednak wzorowany na Twitterze system komentarzy. Wizualizuje przybywające „lajki”, wprowadza nowe kategorię oceny, w tym moje ulubione WTF. Odliczanie „zmiana za” przy top newsach sprawia ciekawe wrażenia, ale personalizacja mnie rozczarowała.

o2.pl nie jest pierwszym przykładem portalu, który próbuje wprowadzić użyteczną personalizację, która przez zbyt duże ograniczenia przestaje być personalizacją. Obowiązkowe pozycje Humor i Rozrywka dla mnie zaniżają ocenę tej funkcjonalności. Jeśli interesuje kogoś sekcja finanse i moto, to może czuć się rozczarowany ilością treści niezwiązanych z zainteresowaniami. Uważam, że z każdej kategorii można było zrobić dobry live stream bez potrzeby przeplatania newsami z Pudelka. To ważne zwłaszcza, że newsy i finanse są właściwe agregatem treści, które zawsze otwierane są w nowym oknie - docelowym oknie jednego w serwisów WP. Trudno mi znaleźć rozwiązanie, ale jeśli miałbym korzystać z o2.pl na co dzień, to chyba rozwiązanie z oknem na warstwie było by bardziej użyteczne i nie zmuszało mnie do przeklikiwania się między zakładkami.

Chcąc być rzetelnym w analizie nowej wersji o2.pl, zapytałem młodszych i - co ciekawe - o wiele bardziej wymagających już użytkowników niż ja, kiedy byłem w ich wieku. Zdania były podzielone, ale generalnie pozytywne: „Jest coś świeżego”, „nareszcie nowe” i „łatwiejsze w obsłudze”. Uważam, że to się może sprawdzić, że ani Facebook, ani inne serwisy nie agregują treści w taki sposób - tutaj tablicę trudno zapchać i jeśli o2 będzie słuchać użytkowników, to z pewnością dopracuje ten model komunikacji i publikacji.

Uważam, że o2.pl wzmocni inne serwisy i sekcje Grupy WP poprzez odsyłanie do nich. To zarazem mój główny problem pod względem użyteczności. Wolałbym nie „wyskakiwać” do nowej zakładki za każdym razem, ale może fachowcy z portalu znajdą na to jakieś techniczne rozwiązanie. Czy obrany sposób pozycjonowania będzie skuteczny - pokaże czas. Jednak - jak napisałem wyżej - uważam, że są duże szanse, że się sprawdzi. Jeśli miałbym korzystać z portalu, to właśnie takiego który dostarcza coś więcej i pozwala dostosować się do mnie. Dzisiaj użytkownicy muszą za dużo przeskakiwać ze strony na stronę lub mogą korzystać z live streamu. Jak wiemy Facebook z opcją „otrzymywanie powiadomień włączone” się nie sprawdza. Dlatego może takie podejście będzie odpowiedzią na oczekiwania użytkowników poszukujących uniwersalnego miejsca dostępu do newsów przeplatanych humorem i plotkami. To może się sprawdzić, zwłaszcza ze względu na dobrze skrojoną wersję mobilną.

Sebastian Nejfeld, partner firmie Click For Advantage

Dołącz do dyskusji: Sebastian Nejfeld: nowe o2.pl z interfejsem jak w aplikacjach, słabsza personalizacja i interaktywne rogi

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lusi
dlacego nie otwieraja sie artykuly , co trzeba zrobic
odpowiedź
User
gość
Nowy interfejs to tragedia.
Wg mnie jest to strzał w plecy nie dając możliwości pozostania przy starym.
Coś mi się wydaje że tu będzie podobnie jak z Win 8
odpowiedź
User
Mona
Nie znoszę nowego interfejsu; to, że stary był czytelny, szybki, minimalistyczny i prosty powodowało, że lubiłam korzystać z tej poczty, mimo że spam zalewał go niczym biblijny potop. W tym momencie wszystko działa trzy razy wolniej niż poprzednio, denerwuje mnie to, że muszę przewijać strony, zamiast przejść do kolejnej, opcji jest dużo mniej, mniej wyboru. Kurcze, zapłaciłabym za możliwość powrotu do starego interfejsu...
odpowiedź