„Gość Niedzielny” tylko 15 mln zł z reklam. „Dystans marketerów i grupa czytelnicza”
W ub.r. tygodnik „Gość Niedzielny” cennikowo zarobił z reklam jedynie niecałe 15 mln zł, a w I kwartale br. - prawie 3,5 mln zł. Kierująca działem reklamy „Gościa” Aneta Mondry uzasadnia to podejściem marketerów do pisma i specyfiką jego grupy czytelników.
Mimo że „Gość Niedzielny” pozostaje najlepiej sprzedającym się tygodnikiem opinii, osiąga zdecydowanie mniejsze wpływy reklamowe niż inne czołowe tytuły z tego segmentu. Z danych Kantar Media (poprzednia nazwa Expert Monitor) przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w całym ub.r. „Gość Niedzielny” cennikowo zarobił z reklam 14,96 mln zł. Dla porównania wpływy reklamowe ukazującego się od lutego ub.r. „Uważam Rze” w ciągu nieco ponad roku wyniosły 24,54 mln zł (więcej na ten temat). O wiele więcej w ub.r. zarobiły z reklam „Newsweek Polska”, „Wprost” i „Polityka” - odpowiednio 122, 112 i 77 mln zł (zobacz szczegółowe dane).
Natomiast w I kwartale br. przychody reklamowe „Gościa Niedzielnego” wyniosły 3,49 mln zł, co oznacza wzrost w skali roku o 2,9 proc. „Uważam Rze” zarobiło w tym czasie 6,5 mln zł, „Newsweek Polska” i „Wprost” po ponad 20 ml zł, a „Polityka” - prawie 20 mln zł (zobacz szczegóły).
>>> „Gość Niedzielny” liderem, „Wprost” bez Lisa traci, „Przekrój” najgorzej w historii
Niskie wpływy reklamowe „Gościa Niedzielnego” odzwierciedlają się w odpowiedziach domów mediowych na pytanie o współpracę z tym pismem. - Nie przypominam sobie, żebyśmy wykupywali tam jakąś reklamę - mówi Wirtualnemedia.pl Maciej Ziomek, dyrektor ds. mediów w Starlinku. Podobnie deklarują przedstawiciele kilku innych dużych domów mediowych.
Zdaniem Anety Mondry, kierownika działu reklamy „Gościa Niedzielnego”, polscy reklamodawcy z dystansem podchodzą do pism katolickich i konserwatywnych. - To zjawisko, dotyczące też tygodnika „Uważam Rze”, szczególnie dziwi w kraju powszechnie uznawanym za katolicki - uważa Mondry. - Tymczasem za granicą marketerzy nie mają takich uprzedzeń wobec tygodników katolickich - podkreśla.
Aneta Mondry dodaje, że nie bez znaczenia w tym kontekście jest również charakter grupy czytelniczej „Gościa Niedzielnego”. - Są to w sporej części osoby mające ponad 50 lat, gorzej zarabiające, mieszkające na wsi i w małych miastach - opisuje. - Nie jest to na pewno tak atrakcyjna dla reklamodawców grupa docelowa jak choćby czytelnicy „Newsweeka” - przyznaje.
W liczącym 68 stron „Gościu Niedzielnym” reklamy zajmują średnio 6 pełnych stron, a w wydaniach specjalnych - kilkanaście. Najczęściej w tygodniku reklamują się firmy z branży farmaceutycznej i wydawniczej. Czy są produkty, których magazyn nie chce u siebie promować? - Na pewno nie zamieścimy reklamy piwa czy prezerwatyw - zastrzega Aneta Mondry. Pytana o reklamę telewizyjnego programu rozrywkowego - waha się, dodając, że do tej pory nie pojawiły się takie propozycje. - Równie istotna co charakter promowanego produktu czy usługi jest dla nas kreacja reklamy, która nie może być zbyt wyzywająca czy skandalizująca - podkreśla Mondry.
Dołącz do dyskusji: „Gość Niedzielny” tylko 15 mln zł z reklam. „Dystans marketerów i grupa czytelnicza”