Pierwszy numer „CD-Action” jako kwartalnika ukaże się 5 kwietnia
„CD-Action” (GTEM) 5 kwietnia powróci na rynek jako kwartalnik. Tytuł będzie miał 164 strony, a jego cena egzemplarzowa wyniesie 34,5 zł (e-wydanie będzie kosztować 15 zł) – dowiedział się portal WirtualneMedia.pl.
Na początku tego roku wydawca „CD-Action”, spółka GTEM, poinformował, że magazyn nie będzie jak do tej pory ukazywał się co cztery tygodnie (w roku wychodziło 13 numerów), stanie się kwartalnikiem.
Zapowiedziano wtedy, że pierwszy numer „CD-Action” jako kwartalnika ukaże się w kwietniu, będzie grubszy i droższy, z unikalnymi treściami nieobecnymi w serwisie Cdaction.pl.
Czytaj też: Burda zamyka „Focus”, „Elle Man” i „Samo Zdrowie”
Teraz poznaliśmy więcej szczegółów. - Nowe „CD-Action” będzie mieć 164 strony i kosztować 34,50 zł (ewydanie – 15 zł) – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dawid Bojarski, naczelny tytułu. - Pod względem treści trochę się zmieni, bo nie każdy tekst ma sens w czasopiśmie wydawanym co trzy miesiące – zwłaszcza kiedy te same treści można przeczytać w naszym nowym serwisie. Na konkrety trzeba jednak jeszcze poczekać. Pierwszy numer ukaże się 5 kwietnia, a wcześniej zaprezentujemy na Cdaction.pl, jak ma wyglądać i co będzie zawierać – dodaje Bojarski.
Od niedawna cena okładkowa „CD-Action” wynosiła 14,99 zł, jego objętość zaś - 124 strony.
W związku ze zmianą cyklu wydawniczego prenumeratorzy dostali do wyboru trzy opcje: konwersję prenumeraty (akceptację nowych warunków), rezygnację lub możliwość podjęcia decyzji po pierwszym wydaniu kwartalnika.
„CD-Action” ukazuje się od 1996 roku. W 2001 roku tytuł kupiło Wydawnictwo Bauer. W 2020 roku „CD-Action” zostało sprzedane wraz z marką „PC Format” spółce GTEM, należącej do agencji gamingowej Fantasyexpo. W styczniu br. GTEM poinformowała, że rezygnuje z wydawania „PC Formatu” (będzie funkcjonował jedynie w internecie).
Dołącz do dyskusji: Pierwszy numer „CD-Action” jako kwartalnika ukaże się 5 kwietnia
Ktoś jeszcze próbował reanimować trupa ale to była misja z góry skazana na porażkę.
Nokia w świecie magazynów o grach. Jak przy takiej rozpoznawalności redaktorów nie mogli wejść na YT i ogólnie w internet? Dziś by byli takim Kanałem sportowym o grach. Ale okopali się w papierze i czekali. Na co?
Weszli, ale o 10 lat za późno.