Wydawca „Wprost” analizuje, czy pozwać Durczoka za groźby i szantaż we wpisie o ich spotkaniu
Michał M. Lisiecki, wydawca tygodnika „Wprost”, nie zamierza polemizować z Kamilem Durczokiem, który poinformował w niedzielę, że ma nagraną ich rozmowę sprzed prawie 5 lat stawiającą Lisieckiego w złym świetle. Prawnicy biznesmena analizują natomiast wpis pod kątem Prawa prasowego i Kodeksu karnego.
Dołącz do dyskusji: Wydawca „Wprost” analizuje, czy pozwać Durczoka za groźby i szantaż we wpisie o ich spotkaniu
w rozmemlanym towarzystwie, jak elity z gazety wyborczej,
a zapowiadanie ujawnienia tasm w ramach rewanzu, to jest
grozba czego ? he,he NICZEGO, wiec niech prawnicy ida
spac i nie "grożą " kwalifikacja karna, he,he
zwlaszcza w rozmemlanych zestpolach jak gazeta wyborcza