Radiofonia kończy nadawanie. Po 28 latach Kraków bez rozgłośni akademickiej

Przez ostatnie lata to już nie była ta sama Radiofonia. Ta sprzed 2020 r. stanowiła całkiem dobry kompromis między akademickością a lekkim, towarzyszącym radiem. Playlista nie zajechana do bólu, trochę alternatywnych brzmień, kilka autorskich audycji wieczorami (szczególnie Jan Król i "Scena rozmaitości" - to se ne vrati). Dziś newsy kopiuj-wklej z RMF, głosy z RMF, didżeje niczym w Maxxxie - nie tędy droga, nie w targecie studenckim. Szkoda. Ale coś się kończy, coś zaczyna - może narodzi się tu jakiś ciekawy projekt. Życzyłbym sobie wejścia w eter którejś z innych krakowskich rozgłośni prowadzonych przez studentów, jak np. Radio 1.7. To w ostatnich latach mocno się rozwinęło, doczekało aplikacji, poszło w media społecznościowe. Pewnie marzenie ściętej głowy, ale zawsze byłoby coś innego, niż te komercyjne twory, które różnią się de facto tylko stylem muzycznym, a nawet reklamy o tych samych porach i rozmieszczenie wejść co tyle samo utworów. Nic tu nie zaskakuje. Przydałoby się trochę powiewu świeżości.