Piotr Metz: Trójkę od stacji komercyjnych odróżnia tradycja i szlachetność brzmienia

Najwyraźniej za młody jesteś, by zrozumieć i docenić to, o czym mówi Metz. I zbyt prosty, żeby nie powiedzieć - prostacki. ;o)

Wręcz przeciwnie. Prawdopodobnie słucha radia i kuma media wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że Metz nie będzie niczego zmieniał lub będą to zmiany kosmetyczne. Facet lata z kilkoma pustymi taczkami, bo nie ma czasu ich załadować. Listek figowy dla zmian w redakcji publicystyki. Lemingi już się jarają, a prawda jest taka, że z muzyką będzie to samo lub nawet gorzej (choć trudno być gorszym szefem niż G. Hoffmann). Faceta jest wszędzie pełno, więc ma chyba coraz mniej czasu na słuchanie płyt. Na szczęście duże rozgłośnie nie zawracają sobie zbytnio głowy analizowaniem zawartości płyt - majorsi gwarantują stałe dostawy towaru, a przecież miliony nie mogą się mylić... Beka zmiana, a nie dobra zmiana.

Popatrzmy na dorobek od czasów RMF.
Radiostacja - zdechła
Eska Kraków - dogorywa
Machina - zdechła
Orange Warsaw Festival w wersji Rochstar (pan Piotr był dyrektorem) - zbankrutował
Trójka?
Panie Piotrze pozostaje życzyć szczęścia!

Zatem jest nadzieja ;-) Dzienna Trójka jest na równi pochyłej ws. muzycznych od czasów Laskowskiego (z przerwą na czasy Skowrona). Może wreszcie sięgnie dna. Im szybciej, tym lepiej. Będzie od czego się odbić ;-) Nowy szef może się wykazać :-)

brakuje mi w Trójce ostrego grania. oj brakuje. pamiętam jeszcze audycje, w których kuto metal aż miło. kiedy to było? za komuny jeszcze?