Michał Rachoń szarpany na kontrmanifestacji smoleńskiej. „Wykonywałem tam obowiązki dziennikarza”

Ubolewam nad tym że w wyniku podzielenia przez PiS Polaków po obydwu stronach narasta agresja.Nie można wykluczyć że w pewnym momencie zwolennik którejś ze stron przekroczy normy prawne i stanie się tragedia.A to z kolei wywołać może niekontrolowaną reakcję łańcuchową

Nie popieram tego typu zachowań ale od kiedy Rachoń jest dziennikarzem?

A od kiedy nie jest?

To miał być dziennikarz, który wykonuje swoje obowiązki?
Jak na chama pchał się między pokojowo demonstrujących obywateli, deptał ludziom po nogach i jak przewrócił kobietę to go wprowadziłem