SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Martyna Wojciechowska: Walka o prawa kobiet w Polsce odbiła się bardzo szerokim echem na świecie

To świetne, że na świecie powstaje rodzina kobiet – podkreśla Martyna Wojciechowska. Dziennikarka wyrazy wsparcia otrzymywała od wielu bohaterek swoich filmów, żyjących niekiedy tysiące kilometrów od Polski. Gwiazda TVN pozostaje z nimi w kontakcie, uważa je bowiem za ważną część swojego życia, także prywatnego.

Dołącz do dyskusji: Martyna Wojciechowska: Walka o prawa kobiet w Polsce odbiła się bardzo szerokim echem na świecie

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Iza
No tak, bo jak w dzisiejszych czasach skrzywdzi się kobiety to zaraz wielki larum, że jacy faceci są podli, jakie świnie, dewianci, zboczeńcy, a jak kobiety krzywdzą mężczyzn to przecież to normalka, nic się nie stało, każdy funkcjonuje jak gdyby nigdy nic. To jest w porządku - nie to nie jest w porządku. Różnica między kobietami a mężczyznami jest widoczna już w pierwszych chwilach poznawania się - faceci patrzą przez pryzmat jaka jest kobieta z cech charakteru i jak wygląda i czy umie zrobić coś w domu i czy robi to chętnie. Jeżeli widzą, że jest opiekuńcza, kulturalna, stanowi oparcie i wiedzą, że dzięki niej rodzina i dom będą mogły funkcjonować na przynajmniej optymalnym poziomie to prawdopodobieństwo, że zainteresuje się związkiem na poważnie będzie znacznie większe, jeżeli natomiast jest bałaganiarą, egoistką, nie dba o wygląd lub dba o niego przesadnie, posiada osobowość narcystyczną, jest nadaktywna, ma manię wydawania pieniędzy na ciuchy i kosmetyki, zbyt bardzo narzucająca i dyrygująca, nadmiernie interesująca się zarządzaniem związku, zbyt bardzo skupiona na karierze, sławie i luksusach to jeśli posiada te lub podobne cechy wymienione to niech wie, że idzie w złym kierunku i związek może upaść właśnie przez nią, bo facet może takiego stanu rzeczy na dłuższą metę nie znieść. Kobiety zaś patrzą z innej perspektywy na mężczyzn - co posiada, co może zaoferować, co osiągnął, czy jest w miarę bogaty, czy ma samochód dobrej klasy itp. - interesuje je co ma a nie jaki jest, więc to jest podstawowa różnica. Ciekawostką jest też to, że tyle się mówi o damskich przyjaźniach - one są ale tylko do czasu, gdy jedna z przyjaciółek zdobędzie chłopaka inne stają się zazdrosne i będą chciały albo go odbić albo odzyskać przyjaciółkę jako singielkę z powrotem. Nie ma idealnych kobiet i nie ma idealnych mężczyzn, ale najważniejsza jest współpraca i dialog w związku, nie kłótnie, nie polityki dwóch prędkości i wieczna próba zdominowania mężczyzny przez kobietę, nie ma miejsca na taką sytuację, że kobieta zgarnia wszystko a facet zostaje z niczym, nie ma także miejsca na zamianę ról społecznych, gdzie próbuje się zrobić z ojca matkę - to nie są jego obowiązki, małym dzieckiem zajmuje się kobieta. Płeć żeńska powinna umieć( i nie narzekać z tego powodu) gotować, prać i zajmować się małymi dziećmi, może także mieć pracę, ale nie może ona stanowić centrum wszystkiego i być ponad dom i rodzinę, do zadań płci męskiej należy finansowanie rodziny, pomoc w wychowaniu dzieci, zapewnienie bezpieczeństwa, pomoc w sprzątaniu domu, opracowywanie planu i strategii na udany związek. Feminizm jest wywyższaniem płci żeńskiej nad męską, to zamach na rodziny, by kobiety oddały się w pełni samorealizacji, nie miały dzieci, bo przeszkadzają w karierze, by ich życie było oparte jedynie na wygodnictwie, bogactwie, sławie i luksusach i właśnie poprzez to wszystko odbija niektórym kobietom, bo tak ślepo ufają hasłom feministek, że same się nimi stają, tylko, że później jest kłopot bo latka lecą i pojawia się samotność, brak stabilizacji, brak stworzonej rodziny, traktowanie mężczyzn przygodowo, jak zabawki erotyczne do spełniania przyjemności i koniec końców pustka egzystencjonalna i pretensje do całego świata i szukanie winy w innych byle tylko nie w sobie. Podejście do związków musi być zdroworozsądkowe i dotyczyć obydwóch stron inaczej nie ma to sensu, żadne zauroczenia i romanse nie wchodzą w grę.
0 0
odpowiedź
User
Jm
Panowie którzy napisali komentarze poniżej nie mają kompletnie świadomości czym jest walka o prawa kobiet w Polsce. Ilekroć jest mowa o prawach kobiet zawsze zdarzają się mężczyźni którzy piszą takie niedorzeczne komentarze jak te zamieszczone pod tym artykułem, pisane prawdopodobnie przed młodych chłopców których polska szkoła nie była w stanie nauczyć rozumienia czytanego tekstu. To nie był artykuł o różnicy między płciami, o związkach, ani nie była to krytyka mężczyzn. Nauczcie się rozumieć o czym czytacie i dopiero potem bierzcie się za pisanie komentarzy. Wstyd!
0 0
odpowiedź