SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marcin Szałek: Groupon to marketing, a nie sprzedaż

Groupon jest serwisem marketingowym, a nie sprzedażowym - mówi Wirtualnemedia.pl Marcin Szałek (szef Groupon Polska), który opowiada nam także o funkcjonowaniu i rozwoju portalu.

Dołącz do dyskusji: Marcin Szałek: Groupon to marketing, a nie sprzedaż

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
toja
grupony i inne- to portale do wykończenia sprzedawców i usługodawców....
-całkowicie bez opamietania!!! wariactwo! Tylko oni zarabiają, a nie Ci co tam sie ogłaszają i wspołpracują z tymi wyzyskiwaczami....Po co Ci usługodawcy tam sie ładują, po co tam idą -chyba na wykonczenie samego siebie!!! Opamietajcie się -bo zeby nie było za pozno- uwazajcie- nie zachłystujcie sie byle czym!!!....
odpowiedź
User
JurekOgorek
Śmierdzi mi ten wywiad PR-em.... To taka próba pozbycia się smrodu po tych wszystkich mocnych wpadkach Groupona. Niestety.kupa pozostała...
Jakoś mi się nie chce wierzyć, że Groupon zarabia tylko na marżach. A co z niewykorzystanymi kuponami?Oddajecie pieniądze partnerom serwisu czy zatrzymuje je dla siebie?
I wreszcie dlaczego proponujecie Klientom umowy w których zakazujecie podpisywania umów z innymi serwisami pod groźbą kary finansowej? Czy nie nadużywacie w ten sposób pozycji dominującej??Dlaczego oferujecie wirtualne i nierzeczywiste oferty?Masa Waszych bannerów zalewa cały internet, oferując usługi, których nie ma....Nic dziwnego, że wciąż są nierentowni.
odpowiedź
User
zleceniodawca
Cały Grupon to ściema. To nie jest żaden marketing tylko wyzysk przedsiębiorców. Najpierw zapraszają do współpracy a potem nie przyjmują ofert do współpracy by uzyskać dla siebie jak najwyższą prowizje. Grupon zarabia na transakcji co najmniej 50 % oferty. Jak ktoś kupi kupon i jego nie wykorzysta to otrzymują 100 % zapłaconego kuponu, bo nie robią zwrotów ani nie rozliczają ich z usługodawcą. Ponadto nie przyjmują już ofert z 50 % rabatem tylko żądają 70 – 90 % rabatów i to od zabiegów wartych 2000 zł i wyżej by ich prowizja była jak najwyższa, bo po co bawić się w produkty kosztujące po 50 złotych i zarobić na tym jedynie 25 zł prowizji skoro można otrzymywać prowizję zamiast w złotówkach to w tysiącach.
odpowiedź