SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marcin Meller nie jest już redaktorem naczelnym Wirtualnej Polski. "Bardzo istotne powody rezygnacji"

Marcin Meller po zaledwie trzech tygodniach zrezygnował z funkcji redaktora naczelnego Wirtualnej Polski. Wydawca jest zaskoczony, nowym szefem redakcji będzie Piotr Mieśnik. Meller nie podaje powodów swojej rezygnacji, zaznacza natomiast, że były one bardzo istotne.

Dołącz do dyskusji: Marcin Meller nie jest już redaktorem naczelnym Wirtualnej Polski. "Bardzo istotne powody rezygnacji"

106 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Prawda
Jesteście wy, tu pod tekstami Wirtualnych najobrzydliwszymi użytkownikami Internetu w Polsce, przykro powiedzieć ale szczerze przynajmniej


Ludzie mediów!
odpowiedź
User
gut
Decyzja Mellera zaskoczyła wszystkich: redakcję i zarząd także. Nie wiemy jakie były przyczyny tej decyzji ale szybkość odejścia i styl zapamięta wiele osób. Od dzisiaj redaktorem naczelnym WP jest Piotr Mieśnik.
I bardzo dobrze. trzymał ten bałagan przez tyle czasu w swoich rękach to i dalej pociągnie. Gratulacje Piotrek.
ja ja dobry komunistyczny propagandzista


Piotr Mieśnik. To ten, co po odejściu z Faktu napisał „Wyznania hieny"? Wprowadzanie go w szczegóły zarządzania w firmie to na pewno świetny ruch. Jak odejdzie z wp, będzie miał o czym pisać ;)
odpowiedź
User
Poważny człowiek
Panie Meller, zachował się Pan jak dziecko. Przedwczoraj na walnym zgromadzeniu spółki zapewniał Pan wszystkich, że ma wizję i chce ją realizować. Dziś rano był Pan na redakcyjnym kolegium, chciał Pan osobiście przyjrzeć się kilku zapowiedzianym tekstom, a dwie godziny później rzucił Pan zabawkami, pozostawiając za sobą tylko zgliszcza. Zero szacunku do współpracowników. Zero realnego zainteresowania pracą redakcji (na kolegiach spotykał się Pan z wybranymi, nie dołączył Pan do grup dla wszystkich dziennikarzy i nie poznał Pan ich punktu widzenia, często odmiennego od opinii naczelnych). Spija Pan teraz miód z ust Pana facebookowych komentatorów, którzy murem stanęli za Panem. Oni nie wiedzą, że ukochane przez nich felietony w Newsweeku przez lata pisał za Pana ktoś inny...
odpowiedź