SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jerzy Stuhr kierował autem pod wpływem alkoholu. "Wizerunkowe straty ogromne"

Znany aktor Jerzy Stuhr będąc pod wpływem alkoholem doprowadził do kolizji z motocyklistą. - Kiedy osoba o takim profilu znajduje się w sytuacji jednoznacznie świadczącej o braku odpowiedzialności - nieistotne, że zapewne chwilowym - straty są ogromne. Na dodatek postać z takim dorobkiem zawodowym i życiowym ma - paradoksalnie - ograniczoną możliwość korzystania ze środków służących sanacji wizerunku - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Rafał Czechowski, managing director Imago PR.

Dołącz do dyskusji: Jerzy Stuhr kierował autem pod wpływem alkoholu. "Wizerunkowe straty ogromne"

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Media Expert
Ludzie patrzą z rozbawieniem, czy Stuhr będzie wybielany - i Stuhr jest wybielany :)
odpowiedź
User
maxs
widać klakier zamiast elementarnej przyzwoitości udaje że nic się nie stało .To są kpiny .
odpowiedź
User
rockbottom
Do tych, którzy (jak zwykle) próbują relatywizować to, co się stało: nikt nie neguje jego dorobku aktorskiego, ale facet zawsze stawiał się ponad, wygłaszał swoje mądrości ex cathedra, niczym jakiś demiurg i najwyższy autorytet. A koniec końców okazało się, że król jest nagi. Jest to kompromitacja tego pana jako człowieka, nie aktora, jako osoby publicznej, którą świerzbiło, żeby pouczać plebs nt. wartości i sposobu życia, etyki. Owszem, każdy popełnia błędy, błądzić rzecz ludzka, ale ktoś, kto kreuje się na autorytet moralny i później dopuszcza się takiej moralnej wtopy, powinien zamilknąć na wieki, podobnie jak jego rodzina, która jest "zdruzgotana". Jakoś poczucia żenady nie odczuwali wcześniej dowcipkując i operując bon motami, ku uciesze swojego kółeczka wzajemnej adoracji. Karma zawsze wraca do takich pyszałków, prędzej czy później.
odpowiedź