SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Duży spadek słuchalności Trójki - Radio ZET, TOK FM i Antyradio do góry

W okresie od czerwca do sierpnia br. na pozycji lidera rynku radiowego w Polsce znalazło się RMF FM. Największy wzrost słuchalności w zestawieniu zanotowały Radio ZET, TOK FM, Antyradio i Radio Wawa. Z kolei na czele spadków była Trójka - raport Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Duży spadek słuchalności Trójki - Radio ZET, TOK FM i Antyradio do góry

73 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Olo
Wcale nie dziwi mnie wzrost Zetki, cieszy mnie zmiana hasła programowego z beznadziejnego ,,Przeboje numer 1" na sprawdzone przed laty ,,Radio ZET i już" i ,,Siła muzyki", co ma zresztą odzwierciedlenie w granej przez stację muzyce, uważam że Zegler robi dobrą robotę jeżeli chodzi o playlistę, cieszy mnie częstsze sięganie po przeboje z lat 80-tych i 90-tych, a ostatnio miałem okazję wysłuchać również jego autorskiego programu i facet w roli prowadzącego wypada całkiem nieźle.
Przecież te radia bzdet i radio mało fajne to są rozgłośnie dla niegrzeszących inteligencją bezkrytycznych słuchaczy,w kółko tłuką te same piosenki bojąc się nowości i utworów z klasą(a muzyka pop daje jak najbardziej możliwości prezentowania dobrych,niekiczowatych piosenek).Te radiofonie to egzemplifikacja gustu Polaków opisanego w Rejsie.Ja bym na zbity pysk wyrzucił tych wszystkich speców od playlisty.Do tego idiotyczne konkursy,rechoczący prowadzący,których dowcipasy w ogóle nie śmieszą.Ci ludzie niszczą gust ludzi,ogłupiają i otumaniają,te rozgłośnie nadają muzykę taką jak w latach 90tych,czy oni mają ludzi za idiotów?To obraża ludzką inteligencję i poczucie smaku
0 0
odpowiedź
User
orion2
Akurat z Budzikiem to Chaciński trafił kulą w płot, bo ten poranny playlistowy blok to jeszcze pozostałość z czasów Laskowskiego. Swoją drogą ciekawe, że o człowieku, który ściągnął Łodeja do Trójki (czyli ówczesnym wicedyrektorze Michale Banachu), słuch dawno zaginął, za to jego nabytek dzielnie trzyma się na porannej zmianie już piętnasty rok .
@GregF - Dobrze, że podjąłeś ten temat - kilka razy pisałem już tutaj o tej audycji i mam bardzo podobne przemyślenia. Popatrzmy ile ekip rządziło w Trójce i żadna nie tknęła się Trójkowego Budzika. Obserwowałem tę audycję od samego jej początku - przez kilka lat czekałem aż się zmieni... na próżno (ciekawe na co ja frajer liczyłem?). W końcu poirytowany poziomem tej audycji i odgrywaną w kółko Macieju playlistą przestałem zaglądać do niej choćby na 1 minutę. Pamiętam jej początki - irytującą muzyczkę (kolorowe lale itp.) i prowadzącego, który na antenie gadał takie głupotki, że słuchać się tego nie dało. Po kilkunastu latach postęp w tej audycji jest, ale jeśli do tego doszliśmy po 15 latach to tylko świadczy o jakości tego radia. Ów postęp dotyczy sposobu prowadzenia oraz doboru utworów do playlisty, co nie czyni tej audycji dobrą. Sumarycznie to jedna z najsłabszych audycji w Trójce. Jej likwidacja będzie dla mnie sygnałem, że rozpoczęto demontaż pomysłów ekipy Laskowskiego - jak pokazuje przykład Budzika mają się owe pomysły całkiem dobrze od wielu lat (używanie playlisty, autowanie wartościowych audycji na noce, likwidacje wartościowych audycji, usunięcie niektórych gatunków muzycznych, negowanie autorytetów, marginalizowanie P. Kaczkowskiego, A. Szydłowska, używanie komercyjnej oprawy dźwiękowej - mieliśmy takie ładne jingle kiedyś, siłą zabrane w czasach Laskowskiego, a naszym głosem był Jarosław Kawecki - itd.).
Patrząc na audycję Trójkowy Budzik z czysto ludzkiej strony: nie pojmuję jak można fundować prowadzącemu P. Łodejowi przez tyle lat codzienne wstawanie do pracy o tak chorych porach? Tym bardziej, że P. Łodej o 6 rano nie idzie do domu, tylko pracuje dalej. Wielokrotnie pisałem tutaj o tym, że w prawdziwej Trójce nocka pracowała do 6 rano - i taki porządek powinien być przywrócony. Ale, aby to zrobić trzeba by sobie odpowiedzieć do czego obecnej dyrekcji bliżej: do Trójki z ostatnich 17 lat (czerwiec 2000 do 2002 do 2017), czy do Trójki z czasów świetności (od czerwca 2000 roku wstecz)?
0 0
odpowiedź
User
orion2
Akurat z Budzikiem to Chaciński trafił kulą w płot, bo ten poranny playlistowy blok to jeszcze pozostałość z czasów Laskowskiego. Swoją drogą ciekawe, że o człowieku, który ściągnął Łodeja do Trójki (czyli ówczesnym wicedyrektorze Michale Banachu), słuch dawno zaginął, za to jego nabytek dzielnie trzyma się na porannej zmianie już piętnasty rok .
@GregF - Dobrze, że podjąłeś ten temat - kilka razy pisałem już tutaj o tej audycji i mam bardzo podobne przemyślenia. Popatrzmy ile ekip rządziło w Trójce i żadna nie tknęła się Trójkowego Budzika. Obserwowałem tę audycję od samego jej początku - przez kilka lat czekałem aż się zmieni... na próżno (ciekawe na co ja frajer liczyłem?). W końcu poirytowany poziomem tej audycji i odgrywaną w kółko Macieju playlistą przestałem zaglądać do niej choćby na 1 minutę. Pamiętam jej początki - irytującą muzyczkę (kolorowe lale itp.) i prowadzącego, który na antenie gadał takie głupotki, że słuchać się tego nie dało. Po kilkunastu latach postęp w tej audycji jest, ale jeśli do tego doszliśmy po 15 latach to tylko świadczy o jakości tego radia. Ów postęp dotyczy sposobu prowadzenia oraz doboru utworów do playlisty, co nie czyni tej audycji dobrą. Sumarycznie to jedna z najsłabszych audycji w Trójce. Jej likwidacja będzie dla mnie sygnałem, że rozpoczęto demontaż pomysłów ekipy Laskowskiego - jak pokazuje przykład Budzika mają się owe pomysły całkiem dobrze od wielu lat (używanie playlisty, autowanie wartościowych audycji na noce, likwidacje wartościowych audycji, usunięcie niektórych gatunków muzycznych, negowanie autorytetów, marginalizowanie P. Kaczkowskiego, A. Szydłowska, używanie komercyjnej oprawy dźwiękowej - mieliśmy takie ładne jingle kiedyś, siłą zabrane w czasach Laskowskiego, a naszym głosem był Jarosław Kawecki - itd.).
Patrząc na audycję Trójkowy Budzik z czysto ludzkiej strony: nie pojmuję jak można fundować prowadzącemu P. Łodejowi przez tyle lat codzienne wstawanie do pracy o tak chorych porach? Tym bardziej, że P. Łodej o 6 rano nie idzie do domu, tylko pracuje dalej. Wielokrotnie pisałem tutaj o tym, że w prawdziwej Trójce nocka pracowała do 6 rano - i taki porządek powinien być przywrócony. Ale, aby to zrobić trzeba by sobie odpowiedzieć do czego obecnej dyrekcji bliżej: do Trójki z ostatnich 17 lat (czerwiec 2000 do 2002 do 2017), czy do Trójki z czasów świetności (od czerwca 2000 roku wstecz)?
0 0
odpowiedź