SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

W co warto zainwestować w 2016 r.

Wobec dużej przeceny na GPW w 2015 roku ceny wielu akcji stały się atrakcyjnie tanie. Wybierając spółki nisko wyceniane i z dobrymi perspektywami na przyszły rok, można liczyć na zwrot z inwestycji powyżej lokaty. W portfelu w 2016 roku przeważać jednak powinny instrumenty bezpieczne, czyli obligacje korporacyjne i struktury z ochroną kapitału.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

– Struktura takiego portfela może wyglądać następująco: 40 proc. obligacje spółek Kruk i Cyfrowy Polsat, 20 proc. – certyfikaty strukturyzowane, gwarantowane z ochroną kapitału i 40 proc. – akcje spółek – mówi Sobiesław Kozłowski, koordynator ds. analiz giełdowych Domu Maklerskiego Raiffeisen Bank Polska. – Zaakcentowałbym z jednej strony bezpieczeństwo, ale mając na uwadze, że wyceny są na relatywnie niskich poziomach, wydaje mi się jednak, że dobrze mieć ekspozycję na rynek akcyjny.

Na bezpieczną część portfela składają się obligacje korporacyjne, które oferują wyższą stopę zwrotu niż rządowe i wyższą niż zysk z lokat bankowych. Jedynym ryzykiem przy tego typu inwestycji jest groźba niewykupienia papierów przez spółkę w wyznaczonym terminie. Dlatego ważny jest staranny dobór spółek, którym nie grozi niewypłacalność. Sobiesław Kozłowski proponuje tu obligacje Kruka i Cyfrowego Polsatu, na które chce przeznaczyć po 20 proc. miejsca w portfelu.


Pomimo minorowych nastrojów na GPW, na której indeks WIG20 stracił od początku roku niemal 20 proc., a szeroki indeks WIG – ponad 10 proc., analityk postanowił przeznaczyć dwie piąte miejsca w portfelu na zakup wybranych akcji na polskiej giełdzie.

– Taka struktura portfela wydaje mi się wypośrodkowaniem między ochroną kapitału a szansami stopy zwrotu trochę powyżej lokat. Ile to będzie trochę, to będzie głównie zależało od tego czynnika akcyjnego – tłumaczy Kozłowski. – Podzieliłbym go na: PKO BP – 15 proc., Atal – 5 proc., LiveChat – 5 proc., Torpol – 5 proc., Polnord – 5 proc.

Pozostałe 5 proc. przypadłoby spółce EuCO (Europejskie Centrum Odszkodowań).

– To spółka, która pozyskuje przychody z odszkodowań i systematycznie poprawia wyniki oraz szuka nowych źródeł przychodów. Wydaje się, że jest szansa na kontynuację tego trendu. Warto więc w nim uczestniczyć poprzez kupno akcji – wyjaśnia swój wybór analityk.

Sobiesław Kozłowski zwraca uwagę na fundamenty, czyli sytuację finansową spółki, rodzaj działalności wybranych spółek, perspektywy rynków, na których działają, i sposób zarządzania przez kierownictwo.

– Głównym czynnikiem doboru były z jednej strony perspektywy wzrostu poprawy wyników – mówi Kozłowski. – Na przykład LiveChat jest eksporterem, ponad 90 proc. w dolarze, silny dolar sprzyja poprawie wyników i spółka systematycznie co miesiąc zwiększa liczbę klientów. W Polnordzie – zmiany w zarządzie, zmiany w akcjonariacie, potencjał do dewelopowania gruntów, środowisko sprzyjające. Jest szansa na wyraźną poprawę, a nowy prezes zarządu, który obejmie stanowisko w lutym 2016 roku, wydaje się, że będzie jednym z motorów napędowych restrukturyzacji.

Podkreśla też znaczenie nowej perspektywy unijnej, z której pieniądze powinny w przyszłym roku zacząć napływać do Polski. Skorzystać na tym ma m.in. wybrany do portfela Torpol, który działa w segmencie zleceń kolejowych, a szykujące się duże przetargi kolejowe są dla niego szansą na zwiększenie przychodów.

Dołącz do dyskusji: W co warto zainwestować w 2016 r.

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
mateusz_ek
Obligacje korporacyjne to dobry wybór, ale zamiast propozycji pana Kozłowskiego, poleciłabym pochylić się raczej nad rynkiem nieruchomości, bo jest zwyczajnie najbezpieczniejszy. Jest stabilny, ryzyko upadku firmy zajmującej się nieruchomościami jest BARDZO niewielkie, a poza tym można znaleźć tu naprawdę atrakcyjne odsetki dochodzące do 10%.
0 0
odpowiedź
User
Grzecho
jakoś nie widzę potwierdzenia powyższych słów na portalach takich jak money, tradebeat, czy bankierze.
0 0
odpowiedź
User
julita
Z pewnością zainwestuję w siebie, takie swoje pożyczone z Ferratu pieniądze. Wyjeżdżam na zimowe ferie dla podreperowania kondycji zawodowej i dokonania resetu po bujnych przeżyciach funta kłaków niewartych.
0 0
odpowiedź