W streamingu rządzi smartfon, ale telewizor jest już na drugim miejscu

Z serwisów streamingowych korzysta coraz więcej Polaków - wpływ na to miała pandemia czy rosnąca oferta streamingu.

Na polskim rynku znajdziemy zarówno serwisy globalne (m.in. Netflix, HBO Max, Disney+), jak i lokalne (m.in. Polsat Box Go, Player, Canal+ Online), poza płatnymi platformami subskrypcyjnymi są też darmowe serwisy z reklamami jak Polsat Go czy zbudowane od nowa w lutym VoD.pl.

Wśród serwisów monitorowanych przez Nielsena jest też taki globalny gigant jak YouTube, oferujący zarówno krótsze jak i dłuższe treści wideo.

Z danych Nielsena wynika, że w grudniu 2021 r. udział smartfonów w czasie oglądania serwisów streamingowych wynosił aż 52 proc. Na drugim miejscu znalazły się: komputery PC/laptop z 31 proc. udziału. Na telewizorach serwisy stanowią 13 proc. oglądalności, a na tabletach jedynie przez 4 proc.

W ciągu roku sytuacja mocno się zmieniła - udział smartfonów w czasie oglądaniu streamingu spadł do 43 proc., a telewizorów wzrósł do 30 proc. Nowoczesne odbiorniki telewizyjne wyprzedziły komputery PC/laptopy (24 proc.). Tablety dalej mają marginalny wynik (3 proc.).

Netflix najpopularniejszym serwisem VoD na telewizorach

Z badania Videotrack na zlecenie agencji Wavemaker wynika, że telewizory ze Smart TV posiada aż 74 proc. Polaków oglądających treści wideo w sieci, a 49 proc. korzysta na nich z aplikacji do streamingu. By korzystać z aplikacji na telewizorze nie trzeba zresztą posiadać nowoczesnego telewizora, ale można dokupić specjalne urządzenia.

W styczniu 2022 roku 5,9 proc. udziału w całkowitej oglądalności na ekranie telewizora w Polsce stanowił streaming. Najchętniej oglądane były treści na Netfliksie z 1,8 proc. udziału, a drugie miejsce zajął YouTube - 1,3 proc. - wynika z badania Nielsen The Gauge.