SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVP chce być jak Netflix. „Chcemy mieć quasi netfliksowską ofertę konsumpcji mediów”

- Nasza współpraca produkcyjna i licencyjna z Netflixem to jedna kwestia, a druga to „netfliksowski" sposób konsumpcji mediów. Uważam, że jest przyszłością i bardzo dużą szansą dla Telewizji Polskiej. Chcemy mieć quasi netfliksowską ofertę konsumpcji mediów - zapowiada Jacek Kurski, prezes TVP w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Jacek Kurski, fot. AKPA Jacek Kurski, fot. AKPA

Publiczny nadawca od ubiegłego roku intensywnie współpracuje z Netflixem - choć nigdy nie zdradził, ile w ramach umowy przekazał praw do emisji swoich filmów i seriali gigantowi - wiadomo, że produkcji jest coraz więcej.

Od lipca 2020 roku dostępny jest Zenek” o fenomenie Zenona Martyniuka. W październiku ub. roku pojawiło się „Sanatorium miłości”, wcześniej - 11 sezonów serialu „O mnie się nie martw” i „Wojenne dziewczyny”. Natomiast w połowie grudnia ub. roku na Netflix trafiło „Ranczo”, a dużą popularnością wśród użytkowników Netfliksa wzbudziły też serie „Służby specjalne” i „Prokurator”. Z kolei 17 lutego na platformę Netflix trafił serial Telewizji Polskiej „Artyści”.

Już w ubiegłym roku pisaliśmy również o serialu „Erynie” z Marcinem Dorocińskim w roli głównej, koprodukcji Netfliksa i TVP. Ma być on najpierw pojawić się na amerykańskiej platformie, później w serwisie VOD TVP, a na końcu w otwartym kanale.

TVP chce być jak Netflix

Wiadomo, że współpraca licencyjna i produkcyjna to jednak nie wszystko, a Telewizja Polska zapowiada, że „sama chce być jak drugi Netflix”. Będzie rozwijała swój serwis VoD w oparciu o połączenie telewizji linearnej oraz internetowej m.in. poprzez dekoder hybrydowy z funkcją DVB-T2, który chce wprowadzić w 2022 roku.

W rozmowie z nami Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej zaznacza, że jego celem było „upasmowienie” ramówki, aby widzowie mogli oglądać kanały na wzór „netfliksowskiej oferty konsumpcji mediów”.

- Nasza współpraca produkcyjna i licencyjna z Netflixem to jedna kwestia, a druga to „netflixowski" sposób konsumpcji mediów. Uważam, że jest przyszłością i bardzo dużą szansą dla Telewizji Polskiej. Chcemy mieć quasi netflixowską ofertę konsumpcji mediów, czyli od poniedziałku do czwartku stream seriali, których jest kilka, ale codziennie emitujących premierowe odcinki. Seriale popularne i seriale  premium po 21.30. Już od 16.00 prawie do 23 – tłumaczy Jacek Kurski w rozmowie z nami.

Jego zdaniem dzisiaj TVP jest dzięki temu „klubem milionerów". - Widać wyraźnie, że po upasmowieniu, po zmianach - TVP2 podniosła się pod względem oglądalności, pomimo drastycznego spadku wyników oglądalności i przychodów z reklamy przy produkcjach dotychczasowego potentata serialowego tj. pana Lampki. Tu był duży spadek i musieliśmy na niego zareagować. I zareagowaliśmy z sukcesem - stwierdza.

Tadeusz Lampka od lat produkuje dla Telewizji Polskiej. To on odpowiada m.in. za takie hity serialowe jak "Na dobre i na złe", "M jak miłość", "Barwy szczęścia", "Na sygnale" czy wcześniej "Złotopolscy".

Braun: Niechęć do współpracy z krajowymi serwisami

Zdaniem Juliusza Brauna, byłego prezesa TVP i członka Rady Mediów Narodowych "w całej Europie media publiczne starają się raczej konkurować z Netfliksem, czy to we Francji, czy w Wielkiej Brytanii, aby budować przeciwwagę dla Netfliksa". - W Polsce mamy wyjątek. Nie wydaje mi się, aby umowa z Netfliksem była jakoś szczególnie korzystna - dodaje.

- Widać tu niechęć do współpracy z krajowymi nadawcami w zakresie platform VoD, a lepiej komercyjny globalny gigant, niż komercyjny krajowy. Dzięki temu Netflix nie musi też produkować wielu polskich filmów i seriali, w ten sposób Telewizja Polska ułatwia serwisowi pewne ominięcie przepisów, bo wprowadza do portalu polskie produkcje, a w związku z tym nie musi tyle inwestować - ocenia nasz rozmówca.

Netflix ma ponad 200 milionów subskrybentów

W czwartym kwartale ub.r. liczba subskrybentów Netflixa zwiększyła się o 8,5 mln do 203,66 mln. Firma zanotowała wzrost wpływów z 5,47 do 6,64 mld dolarów, a jej zysk netto zmalał z 587 do 542 mln zł. Serialowymi hitami kwartału były „The Crown” i „Gambit królowej”, a filmowym - „The Midnight Sky”.

Według badania Mediapanel w lutym 2020 przeglądarkową wersję Netflixa odwiedziło 5,1 mln polskich internautów.

Platforma nie ujawnia, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Z szacunków Comapritech wynika, że może ich być 900 tys.

W 2020 roku Netflix wydał na zawartość programową rekordową kwotę 17 mld dolarów - wynika z danych firmy analitycznej BMO Capital Markets. Według prognoz ekspertów serwis nie zamierza ograniczać się w przyszłości w inwestowaniu w treści. W 2021 roku może to być kwota 19 mld, zaś w 2028 - 26 mld dolarów.

TVP z kolejną rekompensatą abonamentową

W 2019 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł.

W drugiej połowie kwietnia ub.r. zgodnie z nowelizacją ustawy abonamentowej, która weszła w życie w marcu, minister finansów przekazał Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu obligacje skarbowe o wartości 1,95 mld zł. 5 maja zostały one zasymilowane z inną serią obligacji, tak żeby minister finansów mógł je wykupić. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że w ramach tegorocznej rekompensaty TVP dostała 1,71 mld zł, Polskie Radio - 119,2 mln zł, a regionalne ośrodki radiowe - 119,3 mln zł.

Głównie dzięki tej rekompensacie w pierwszej połowie ub.r. Telewizja Polska zanotowała 936,5 mln zł zysku netto. Przychody spółki wyniosły 2,27 mld zł, z czego 1,8 mld zł pochodziło z abonamentu i rekompensaty abonamentowej, natomiast wpływy z reklamy spadły rok do roku o 21 proc.

Pod koniec stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2021 rok. Zapisano w niej, że Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymają z budżetu państwa do 1,95 mld zł rekompensaty za utracone wpływy z abonamentu rtv.

Dołącz do dyskusji: TVP chce być jak Netflix. „Chcemy mieć quasi netfliksowską ofertę konsumpcji mediów”

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jan
Kurski to ostro bredzi od kliku dni. Chyba że to przygotowania do wyludzenia tych 3 miliardów, o których wspomina ciągle, jako minimum egzystencji TVP.
0 0
odpowiedź
User
Krzysztof
Ten naglowek zrobil mi dzien :) TVP chce byc jak Netflixem, no HIT!!!!!
0 0
odpowiedź
User
3
Abonament, dotacje, reklama a teraz netflix?
Choroba dwubiegunowa to za mało
0 0
odpowiedź