Oliver Stone rezygnuje z filmu o biografii Martina Luthera Kinga
Oliver Stone nie stanie za kamerą filmowej biografii Martina Luthera Kinga.
Reżyser na skutek "różnic artystycznych" nie nakręci kolejnego wielkiego biograficznego fresku. Oliver Stone nie był w stanie dojść do porozumienia z producentami dzieła. Ci nie byli w stanie zaakceptować scenariusza reżysera, który chciał w filmie również pokazać niezbyt chwalebne czyny legendarnego aktywisty, w tym m.in. jego zdrady, konfliktowość oraz radykalną religijność. Na taki obraz nie zgodzili się spadkobiercy Martina Luthera Kinga, Jr., którzy popierają produkcję.
- Jeśli oni kiedykolwiek nakręcą ten film, będzie to kolejne czczenie pamięci marszu, który odbył się w Waszyngtonie - oświadczył Stone za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. - Martinie opłakuję cię. Wciąż jesteś inspiracją dla Amerykanów, ale dzięki Bogu, nie świętym.
Przypomnijmy, że słynny działacz na rzecz równouprawnienia i laureat pokojowej Nagrody Nobla został zastrzelony 4 kwietnia 1968 roku przez Jamesa Earla Raya, zwolennika segregacji rasowej.
Filmowa biografia powstaje dla wytwórni DreamWorks. W roli tytułowej miałby się pojawić Jamie Foxx. Autorem pierwszej wersji scenariusza jest Kario Salem.
Stone nie jest jedynym reżyserem, który wszedł w konflikt ze spadkobiercami Kinga. Także Paul Greengrass, który chce nakręcić film "Memphis" oraz Lee Daniels ze swoim projektem "Selma" napotkali na problemy.
Dołącz do dyskusji: Oliver Stone rezygnuje z filmu o biografii Martina Luthera Kinga