SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Od kryzysu do wpadki czy sprawnie działająca machina? PR-owcy o wizerunku Andrzeja Dudy i Beaty Szydło

Zarządzanie wizerunkiem tak Andrzeja Dudy, jak i premier Beaty Szydło, to w dużej mierze zarządzanie nieustannym kryzysem komunikacyjnym. Wpadki prezydenta zostały zaserwowane mu przez niefrasobliwość albo brak profesjonalizmu ze strony jego otoczenia. Z kolei PR-owa machina Beaty Szydło działa dość sprawnie. Wizerunek obecnego prezydenta i szefowej rządu oceniają dla Wirtualnemedia.pl Emilia Piotrowska, Marta Winiarska i Zbigniew Lazar.

Wpadki polityków to doskonała pożywka dla mediów. W zasadzie część z nich tylko na nie czeka. Wpadki zdarzały się i zdarzać będą. Nie tylko aktualnym politykom, ale również poprzednim i przyszłym, niezależnie od partii i przekonań.

Marta Winiarska, senior consultant z agencji Headlines Porter Novelli, zwraca uwagę, że większość sytuacji uważanych za wpadki można raczej uznać za anegdoty, które pokazują ludzką twarz władzy. Według niej tak uśmiechnąć można się na wspomnienie wieńca składanego przez urzędującego prezydenta z napisem "Andrzej Duda - kandydat na Prezydenta", czy braku portfela Beaty Szydło podczas mszy w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, która by przekazać datek na tacę musiała przyjąć zwinięty w rulon banknot od pani konsul z Nowego Jorku.

- Za poważniejszą można uznać sytuację, w której premier Beata Szydło oskarżyła holenderskiego komisarza Fransa Timmermansa, że jest nieobiektywny względem Polski ze względu na odznaczenie, które otrzymał od wywodzącego się z PO Prezydenta Bronisława Komorowskiego, podczas gdy Timmermansa jeszcze przed Komorowskim uhonorował Lech Kaczyński. To próba manipulacji faktami, w celu uprawiania marnej jakości gierek politycznych, które stanowczo źle odbijają się na wizerunku. Warto również zwrócić uwagę na wpadki merytoryczne premier Szydło np. związane z datą powstania Unii Europejskiej czy systemem emerytalnym Niemiec - wymienia Marta Winiarska.

W przypadku Andrzeja Dudy, zdaniem Winiarskiej, najbardziej rażą zachowania odejmujące powagi głowie państwa. Wśród nich konsultantka z Headlines wymienia: wieczorne rozmowy na Twitterze z nastolatkami czy szeroko komentowane sceny z Martą  Kaczyńską podczas uroczystości szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

- Tak naprawdę jednak na wizerunek obydwojga polityków najbardziej wpływa ich uwikłanie w relacje z Jarosławem Kaczyńskim. I tak na przykład ostatnie badania CBOS z początku czerwca pokazują, że mocnymi stronami premier są według respondentów opanowanie i pracowitość. A właśnie za słabą stronę aż 63 proc. badanych uważa jej niesamodzielność. Prezydent Duda starał się publicznie podkreślać swoją autonomię i decyzyjność w oderwaniu od lidera PiS, jednak w myśl zasady, że tylko winny się tłumaczy opinia publiczna, zwłaszcza ta spoza grona elektoratu nie została do owej niezależności przekonana - stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marta Winiarska.

Podkreśla jednocześnie, że wizerunek polityka powinny przede wszystkim budować fakty, a nie słowa. - Jeśli jednak porównać PRowe działania premier Beaty Szydło a na przykład Donalda Tuska, który jako jedyny w wolnej Polsce wytrwał 7 lat u władzy, nie można nie zauważyć, że sukces wizerunkowy tego ostatniego jest nie tylko związany z wzorową pracą gabinetu, ale przede wszystkim z umiejętnością zjednywania ludzi, otwartością na dialog, na dziennikarzy i budowaniem wokół siebie dobrego klimatu – komentuje Winiarska.

Z kolei w ocenie Emilii Piotrowskiej, senior public affairs consultanta w agencji Grayling Poland, zarządzanie wizerunkiem tak prezydenta Andrzeja Dudy, jak i premier Beaty Szydło, to w dużej mierze zarządzanie nieustannym kryzysem komunikacyjnym. - Polaryzacja nastrojów politycznych sięga bowiem zenitu, a przysłowiowe „straszenie PiS-em” przez opozycję, choć adresowane głównie do prezesa Kaczyńskiego czy bardziej kontrowersyjnych polityków partii rządzącej, odbija się rykoszetem także na głowie państwa i pani premier. W ich przypadku ma ono głównie formę podkreślania niesamodzielności obu polityków – uzasadnia Emilia Piotrowska.

Według Piotrowskiej Andrzej Duda, który swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich rok temu zawdzięczał w dużej mierze swojej aktywności w mediach społecznościowych, wciąż dość sprawnie posługuje się tym narzędziem. - To, co dla jednych jest dwuznacznym, nocnym twittowaniem z „domku z kart”, dla drugich będzie wyrazem dystansu i autoironii. Trudno też uznać „trzecią rękę” Pierwszej Damy na zdjęciu z wizyty w Norwegii za wpadkę. Za największe niedociągnięcie komunikacyjne wypada za to uznać powszechne wrażenie, iż instytucje unijne mówią głosem polskiej opozycji. Być może brakuje silniejszego głosu Dudy, objaśniającego decyzje rządu za granicą? - zastanawia się menedżerka.

- Podobny zarzut można zresztą formułować wobec komunikacji na poziomie krajowym: przydałaby się silniejsza argumentacja wokół podpisywanych przez Prezydenta ustaw czy własnych inicjatyw legislacyjnych, takich jak projekt obniżający wiek emerytalny, który mógłby służyć legitymizacji autorytetu i wzmacnianiu wizerunku autonomicznego polityka. Ten sam niezagospodarowany w pełni potencjał widać w przypadku komunikacji związanej z zagranicznymi podróżami, które pod względem liczby nie odbiegają przecież znacząco od aktywności poprzedniego Prezydenta. Niezależnie od tego, ostatni sondaż TNS Polska przeprowadzony w rok po wyborach prezydenckich pokazuje, że znakomita większość Polaków - niezależnie od wieku, wykształcenia czy miejsca zamieszkania - ocenia, że Duda godnie reprezentuje Polskę - komentuje Emilia Piotrowska.

 Jej zdaniem podobnie rzecz ma się z Beatą Szydło. Zwraca uwagę, że pomimo głosów wszelkiej krytyki, które nazywają premier „eksperymentem” czy „drewnianą marionetką”, ocena respondentów ostatniego badania CBOS jest zaskakująco pozytywna. - Największy zarzut stawiany obecnej premier - niesamodzielność - sprawia bowiem, że wszelkie ataki koncentrują się wokół prezesa Kaczyńskiego, paradoksalnie pozwalając Szydło wyjść z wizerunkowego impasu obronną ręką. I tak aż 70 proc. respondentów uważa, że szefowa rządu jest opanowana, 63 proc. - że pracowita, a zdaniem ponad połowy ankietowanych jest w dodatku sympatyczna i inteligentna -mówi Emilia Piotrowska.

Przyznaje zarazem, że machina Beaty Szydło działa dość sprawnie: jest stale obecna w mediach, w tym społecznościowych, prowadzi spójną i zdecydowaną narrację sukcesu wokół podejmowanych decyzji. Uruchomiono też specjalny portal pod imieniem i nazwiskiem szefowej rządu, który jest swoistym suplementem do oficjalnej strony Kancelarii Premiera. Jednocześnie należy zauważyć, że obecny konflikt z instytucjami unijnymi wymaga więcej merytoryki i gracji w komunikacji.

- Dość przypomnieć słynną wpadkę Szydło, która atakowała wiceszefa Komisji Europejskiej, że może nie być obiektywny, oceniając sytuacje w Polsce, bo „został odznaczony przez Prezydenta Komorowskiego”. Wcześniej Frans Timmermans został jednak odznaczony przez Lecha Kaczyńskiego. W tym ujęciu można rozpatrywać przedwyborczą wpadkę szefowej rządu, która nie wiedziała, kiedy Polska przystąpiła do Unii, za proroczą i symptomatyczną pod względem ignorancji wobec zagadnień integracyjnych. Niewątpliwie jest to obszar, nad którym należałoby popracować -podsumowuje Emilia Piotrowska.

Dla Zbigniewa Lazara, współwłaściciela i szefa agencji Modern Corp. wpadki Andrzeja Dudy zostały zaserwowane mu przez niefrasobliwość albo brak profesjonalizmu ze strony jego otoczenia: a to rzeczniczka prasowa niewidzialna przez prawie trzy miesiące, co powodowało, że pewne działania prezydenta nie były wcale komunikowane, a to wpuszczenie go na oblodzony Chiński Mur w letnim obuwiu, skutki czego mogliśmy oglądać we wszystkich stacjach tv, zdjęcia w koszulce marki Red is Bad w samolocie do Chin z oficjalną wizytą, pękająca opona w limuzynie, czy nikomu niepotrzebna, nieudolnie pomyślana, a wzbudzająca jedynie prześmiewcze reakcje ostatnia konferencja dotycząca „Gęsiarki” w dniu, w którym odbywały się demonstracje KOD-u, a sam prezydent był we Włoszech.

- Konferencja ta nie tylko nie "przykryła" tematu nieobecności prezydenta w kraju w tym dniu, który to zamiar  zapewne przyświecał prezydenckim specom od komunikacji, ale wręcz dała opozycji  oręż do antyprezydenckiej krytyki. Również na karb jego otoczenia, czyli doradców lub trenerów złożyć należy nieco sztucznie wyuczoną, nienaturalną gestykulację. Szkoda, bo prezydent jest doskonałym, naturalnym mówcą, który potrafi instynktownie dopasować przekaz do odbiorców i wyróżnia się na tle większości swoich poprzedników olbrzymią ogładą i doskonałymi manierami- ocenia Zbigniew Lazar.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Zbigniew Lazar stwierdza, że z kolei Beata Szydło wyróżnia się opanowaniem i konsekwencją. Ekspert zwraca uwagę zwłaszcza na jej opanowanie, siłę spokoju i stonowany sposób mówienia.

- Mogą być krytykowane przez jej oponentów, jako cechy technokraty, niemniej są one niezbędne na stanowisku premiera rządu. Pani premier potrafiła nawet z wyśmiewanych przez jej politycznych wrogów broszek zrobić pozytywny znak rozpoznawczy, coś w rodzaju swojego własnego, niepowtarzalnego i sympatycznego „brandu”. Natomiast tam, gdzie potrzeba tam potrafi z pasją stanąć w obronie tego, w co wierzy: poradziła sobie doskonale, z komunikacyjnego punktu widzenia, w debacie na temat polskiej praworządności w Parlamencie Europejskim, czy ustawiła niedawno do pionu ministra zdrowia, gdy ten ociągał się z wizytą w Centrum Zdrowia Dziecka, którą to wizytę powinien był, jak przystało na właściwego ministra, złożyć natychmiast po rozpoczęciu strajku przez pielęgniarki - mówi Lazar.

Dodaje, że całościowa ocena obojga polityków będzie zawsze zależała od poglądów i sympatii indywidualnych obywateli, jednakże - pomijając kwestie decyzji politycznych, które nie zawsze są bezbolesne i akceptowalne przez wszystkich - nie musimy się obawiać, że zagraniczne media dostaną pożywkę, by pastwić się nad naszymi obecnymi przywódcami.

Dołącz do dyskusji: Od kryzysu do wpadki czy sprawnie działająca machina? PR-owcy o wizerunku Andrzeja Dudy i Beaty Szydło

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jasnowidz
Jakie wpadki? O czym jest ten artykuł? Prezydent Duda wlazł na krzesło? Premier Szydło spadła z dywanu podczas przywitania? A może Prezydent pijany kiwał się na grobach polskich żołnierzy? Widział ktoś Szydło składającą kwiaty w bikini? Prezydent z Agatą Duda prezentują się tak, że serce rośnie, a oni wymyślają jakieś pierdoły.
0 0
odpowiedź
User
Lizaki peło
Wzorcowa praca gabinetu Tuska... no piękny oksymoron, paniusiu :))))))) ekspert PR, dobre!
0 0
odpowiedź
User
excalibur
Ta pani i ten pan mają tylko wpadki, mnie nie reprezentują
0 0
odpowiedź