Henryk K., "król kiełbasianego imperium" zatrzymany w Buenos Aires
Henryk K., zwany przez media "królem kiełbasianego imperium" został zatrzymany w Buenos Aires na podstawie listu gończego. Jak ustalił "Super Express", trwa procedura ekstradycyjna. Biznesmen przebywa w areszcie domowym.
List gończy za Henrykiem K. został wydany w marcu tego roku, a do zatrzymania doszło około miesiąc temu. Gazeta podała, że Henryk K. został zatrzymany na terenie Argentyny w Buenos Aires. Jak ustaliła PAP, organy ścigania "miały go na oku" już od dłuższego czasu, ale wcześniej K. miał przebywać na prywatnej wyspie na Bahamach i udało się go ująć dopiero, gdy wybrał się w podróż do Argentyny.
"Aktualnie przebywa w areszcie domowym. Trwa procedura ekstradycyjna, która ma na celu sprowadzenie Henryka K. do Polski" – podał "SE". Polska prokuratura zwróciła się do strony argentyńskiej z prośbą o pomoc prawną, m.in. w ustaleniu szczegółów dotyczących izolacji Henryka K.
Śledztwo w związku z którym K. został ujęty za granicą, prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Ma tam usłyszeć "zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także dokonania potężnych oszustw oraz popełnienia przestępstw skarbowych" – czytamy.
Dziennik opublikował zarzuty, które ciążą na Henryku K. Były prezes i główny udziałowiec zakładów mięsnych podejrzewany jest o to, że "wymieniał się pustymi fakturami, których było aż 5,5 tys. ze spółką zależną Rubin Energy. Łączna wartość faktur miała wynosić 740 mln złotych. Henryk K. podejrzewany jest również o wyłudzenie podatku VAT na kwotę wynoszącą ok. 30 mln złotych. Ponadto miał także narazić Skarb Państwa na straty w wysokości 40 mln złotych z tytułu podatku VAT".
"SE" podał, że łączna kwota, którą Henryk K. miał wyłudzić, przekracza 800 mln zł. Czyny zarzucane podejrzanemu zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do dyskusji: Henryk K., "król kiełbasianego imperium" zatrzymany w Buenos Aires