Dyrektor TVP2: 'Panorama' nie zniknie z anteny

"Zdecydowanie dementuję medialne doniesienia - ani popołudniowe, ani wieczorne wydanie "Panoramy" nie zostanie zdjęte z anteny. Godzina wieczorna to kwestia decyzji biura programowego, które musi skorelować ramówki TVP1, TVP2 i TVP Info" - powiedział w środę Pawlak.

"Jeśli cokolwiek się może złego stać z "Panoramą", to jest to przesunięcie na 22, ale to nie oznacza niczego złego, bo "Panorama" o 22 zawsze miała lepszą oglądalność niż o 21.30" - dodał. Pawlak zapowiedział też "wzmocnienie" programu poprzez zatrudnienie nowych osób, nowe studio i inne inwestycje. Nie chciał jednak doprecyzować tych planów.

Również szef Agencji Informacji TVP Jarosław Grzelak przekonuje, że "nic mu nie wiadomo na temat planów likwidacji "Panoramy". "Nie było takich rozmów w Agencji" - powiedział Grzelak.

Nie chciał też komentować medialnych doniesień na temat nieprzedłużenia umowy z jednym z reporterów "Panoramy" Piotrem Glicnerem. "Nie będę tego komentował, jest nieprzedłużona umowa, a właściwie nieodnowiona umowa. Umowa wygasła i tyle" - powiedział Grzelak.

Jak pisała wczoraj gazeta.pl, decyzję o zlikwidowaniu "Panoramy" miała przyspieszyć sprawa reportera Piotra Glicnera, o której pisał Dziennik. Glicner, w materiale dotyczącym IPN, podał informację, że na stronach Instytutu można znaleźć lojalkę podpisaną przez Andrzeja Urbańskiego, szefa TVP (sam prezes TVP zaprzecza, by podpisywał lojalkę).

Z nieoficjalnych informacji portalu wynika, że właśnie to było powodem nie przedłużenia z reporterem umowy. W obronie Glicnera wystąpił zespół "Panoramy", który przekazał w tej sprawie list do dyrekcji Agencji Informacji.

"Nieprawdziwe jest również twierdzenie, że "kłopoty ma też wydawca z TVP Info, który puścił na pasku informacyjnym wypowiedź Ludwika Dorna o dyktatorskich zapędach Jarosława Kaczyńskiego". Pozycja wydawcy, o którym piszą dziennikarze, jest niezagrożona i nie ma on żadnych kłopotów związanych z jego decyzjami redakcyjnymi" - napisała wczoraj w specjalnym oświadczeniu Aneta Wrona, Rzecznik Prasowy TVP.

Chodzi o komentarz, jaki jeden z dziennikarzy uzyskał od Dorna po tym, jak szef PiS zawiesił w prawach członków partii trzech byłych wiceprezesów Prawa i Sprawiedliwości - Ludwika Dorna, Michała Ujazdowskiego i Pawła Zalewskiego.