Angelina Jolie: Skoro umarłam, to powinnam nie żyć
Angelina Jolie wyjaśniła, dlaczego nie jest zainteresowana występem w drugiej części filmu "Wanted. Ścigani".
Głównym powodem, dla którego aktorka zrezygnowała z powtórzenia roli Fox w sequelu, jest fakt, że Fox... zginęła pod koniec pierwszej części.
- Największą przeszkodą jest fakt, że ja nie żyję - oświadczyła Jolie. - Scenarzyści starają się jakoś mnie wskrzesić, ale wychodzę z założenia, że skoro umarłam w tym filmie, to powinnam nie żyć. Kropka. Druga sprawa: postać Fox nie należy do złożonych, więc występ w sequelu nie byłby dla mnie żadnym wyzwaniem.
Gwiazda dodała także, że chętnie przyjmie główną rolę w nowym filmie Tima Burtona, "Maleficent". Bohaterką obrazu ma być zła czarownica znana z baśni o Śpiącej Królewnie. Tym razem doskonale znana wszystkim historia przedstawiona zostanie z punktu widzenia złej czarownicy, Maleficent, która rzuca urok na królewnę Aurorę.
- Na razie nie ma jeszcze scenariusza, ale kocham tę baśń od zawsze i kiedy tylko usłyszałam, że ktoś planuje zrealizować film na jej kanwie, pierwsza ustawiłam się w kolejce po główną rolę - tłumaczy aktorka. - Tak bardzo chciałabym pracować z Timem. To moje marzenie. Tim jest naprawdę niesamowity.
Od 27 sierpnia polscy widzowie będą mogli podziwiać Angelinę Jolie w thrillerze "Salt".
Dołącz do dyskusji: Angelina Jolie: Skoro umarłam, to powinnam nie żyć