16 lat dla dziennikarza za przyjęcie łapówki
Na 16 lat więzienia skazano chińskiego dziennikarza, który przyjął łapówkę w zamian za nieinformowanie o katastrofie górniczej w 2008 roku. Sprawę zatuszowano ze względu na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.
Li Jungi, dziennikarz kierujący biurem "Dziennika Rolniczego" w chińskiej prowincji Hebei, został skazany na 16 lat więzienia za to, że jako pierwszy przyjął od urzędników łapówkę w zamian za nieinformowanie o katastrofie górniczej, do której doszło tam w lipcu 2008 roku. Władze chciały, żeby o wypadku, w którym zginęło 34 górników, nie dowiedziała się opinia publiczna, ponieważ trwała właśnie ogólnokrajowa kampania promująca bezpieczeństwo w związku ze zbliżającymi się wtedy Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie.
Ogółem w tuszowanie sprawy zamieszanych było ponad 50 urzędników i dziennikarzy. Tym pierwszym postawiono zarzuty usuwania śladów wypadku (w tym przesuwania ciał ofiar i niszczenia dowodów) oraz przekupywania reporterów, którzy z kolei są oskarżeni o przyjmowanie tych łapówek - w łącznej kwocie 380 tys. dolarów. W wyniku starań władz i mediów opinia publiczna dowiedziała się o wypadku dopiero trzy miesiące później. Obecnie na wyroki oczekuje jeszcze 9 dziennikarzy i 48 urzędników.
Dołącz do dyskusji: 16 lat dla dziennikarza za przyjęcie łapówki